Zapraszamy do zapisania sie do naszego newslettera!

Jesteś tutaj :

  • Start
  • Artykuły
  • Archiwum
  • Miód - starożytne lekarstwo ,,odkryte na na nowo"

Wstecz

Miód - starożytne lekarstwo ,,odkryte na na nowo"

W większości starożytnych pism istnieją zapiski odnoszące się do miodu jako lekarstwa, przepisywanego przez lekarzy wieli starożytnych nacji, na szerokie spektrum dolegliwości (Ransome 1937). O tamtych czasów jest ciągle traktowany jako lek medycyny ludowej, aczkolwiek w ostatnich czasach przeżywa swój renesans w medycynie: list od wydawcy z Journal of the Royal Society of Medicine (Zumla i Lulat 1989) poddając dyskusji wydaną opinię: „Terapeutyczny potencjał czystego, nieskażonego miodu jest mocno niewykorzystany. Miód jest szeroko dostępny w większości społeczności i chociaż mechanizm uaktywniania kilku z jego właściwości pozostaje nieznany, to wymaga to dalszych badań. Nadszedł czas, aby medycyna konwencjonalna otworzyła oczy na to ‘lekarstwo medycyny ludowej' i uznała je z należnym szacunkiem." Oto przykłady kilku artykułów będących w druku.
Cavanagh et al. (1970) opisuje 12 przypadków wyleczenia ran opatrunkiem z miodu po radykalnej operacji raka sromu. Rany, które są zwykle trudne w utrzymaniu bez infekcji, stają się jałowe w ciągu 3-6 dni, mają czysty (zdrowy) ziarninujący wygląd, wymagają usunięcia minimalnej ilości martwej tkanki, i nie wymagają przeszczepów skóry własnej gdzie normalnie jest to konieczne. Miód okazał się być niepodrażniający i o wiele bardziej efektywny w leczeniu niż najbardziej popularne antybiotyki, jak również czas hospitalizacji skraca się z typowych 7-8 tygodni do 3-4 tygodni.
Efem (1988) przekazał kliniczne obserwacje dotyczące 59 przypadków gojenia się ran przy leczeniu miodem gdzie konwencjonalne leczenie ran i narośli skórnych nie dawało efektu przez 1-24 miesięcy. Rany stawały się jałowe i bezwonne wciągu 1 tygodnia, wysięk i tkanka gangrenowa bezboleśnie samo-oddzielająca. Obrzęk i wydzielina z limfy raptownie spadły jak również nastąpił nagły rozwój tkanki odbudowującej w ranie. Miód nie wywołał żadnych niepożądanych reakcji.
Efem (1993) odnotował także badanie 20 przypadków gdzie gangrena Fournier'a (odmiana necrotising fasciitis) była leczona przez codzienne aplikacje z miodu bez żadnej chirurgii, w porównaniu do 21 podobnych przypadków leczonych chirurgicznym usunięciem zakażonej tkanki, wspomaganym antybiotykami układowymi. Podobne rezultaty osiągnięto przy obydwu sposobach leczenia jednak ze znacznie lepszą reakcją na leczenie miodem, gdzie rany stawały się jałowe wciągu 1 tygodnia oraz w grupie leczonej miodem i niewymagającej chirurgii plastycznej.
Subrahmanyam (1991) opisał losowo kontrolowany raport, w którym miód była porównany z sulfadiazyną srebra w efektywności stosowania ich jako opatrunek na (p)oparzenia. W przypadku sulfadiazyny srebra, najczęściej używanego środka w zapobieganiu powstawania ran lub czyszczenia infekcji w (p)oparzeniach, u 7% pacjentów infekcja była opanowana w ciągu 7 dni, podczas gdy przy leczeniu miodem 91% ran była jałowa w ciągu 7 dni. Zaobserwowano, iż miód usunął martwą tkankę jak i uderzający zapach z (p)oparzeń. Zdrowa tkanka ziarninując pojawiała się dwa razy szybciej przy zastosowaniu miodu a nowa wierzchnia tkanka skóra również odbudowywała się szybciej. Miód przynosił lepszą ulgę w bólach, mniejszą wydzielinę z limfy i mniejsze podrażnienia. Istniało również mniejsze ryzyko powstawania blizn czy zrostów.
Molan (1998) opublikował bardzo szczegółowy przegląd literatury na temat znaczenia i użycia miodu w leczeniu ran. Publikacja ta dostarcza bardzo przekonywujące dowody, oparte na obserwacjach i badaniach klinicznych i eksperymentach na zwierzętach, na wykazanie efektywności działania leczniczego miodu jako opatrunku ran. Źródło to przekazuje informację o badaniach nad innymi terapeutycznymi możliwościami wykorzystania miodu (Molan 1999b). Ten przegląd przytacza również tradycyjne i historyczne terapeutyczne zastosowania miodu. Niektóre przykłady współczesnego profesjonalnego raportu podaję poniżej:
Haffejee i Moosa (1985) przeprowadzili badania, w których miód był podawany, niemowlętom i dzieciom przyjętych do szpitala z nieżytem przewodu pokarmowego, w miejsce glukozy w płynie nawadniającym (roztwór elektrolitów). Terapia miodem dała statystycznie znaczącą redukcję czasu trwania biegunki spowodowanej infekcją bakteryjną (93 godzin do 58 godzin).
Salem (1981) przekazuje nam badania kliniczne na 45 pacjentach z dyspepsją, którym nie podano żadnych leków oprócz 30 ml miodu przed posiłkiem 3 razy dziennie. Po leczeniu miodem liczba pacjentów z obecnością krwi w stolcu (pochodzącą z wrzodów trawiennych) zmalała z 37 do 4; liczba pacjentów z dyspepsją zmalała z 41 do 8; ilość pacjentów z zapaleniem żołądka i dwunastnicy obserwowane w endoskopii zmalała z 24 do 15; ilość pacjentów z wrzodami dwunastnicy obserwowane w endoskopii zmalała z 7 do 2.
Emarah (1982) opisał stosowanie terapii miodem u 102 pacjentów z różnorodnymi zaburzeniami narządu wzroku nie odpowiadającymi na konwencjonalne metody leczenia, takie jak: zapalenie rogówki, zapalenie spojówki i zapalenie powieki. Miód zaaplikowany został pod dolną powiekę jak w przypadku maści. Poprawa była zauważalna w 85% przypadków, bez zaobserwowania pogorszenia u pozostałych 15% pacjentów. Pacjenci odczuwali przemijające uczucie kucia i zaczerwienienia oka zaraz po aplikacji miodu, lecz nigdy na tyle dokuczliwe, aby przerwać kurację w żadnym z badanych przypadków.

Starania o uznanie miodu jako lekarstwa
Pomimo wielu opublikowanych klinicznych raportów na temat terapeutycznej efektywności miodu istnieje tendencja u niektórych lekarzy do odrzucania najmniejszej sugestii jakoby miód był warty wzięcia pod uwagę jako środek leczniczy we współczesnej medycynie. Artykuł wydawcy Archives of Internal Medicine (Archiwa Medycyny Wewnętrznej) sklasyfikowało miód do kategorii "bezużytecznych, ale nieszkodliwych substancji" (Soffer 1976). Inni praktycy medycyny bardzo jasno pokazali, że nie są świadomi badań, które zostały przeprowadzone celem przedstawienia racjonalnych wyjaśnień leczniczych właściwości miodu. (Editorial 1974, Condon 1993). Wielu przypisało właściwości lecznicze działania miodu tylko w zakresie działania osmotycznego cukru zawartego w miodzie (Seymour and West 1951, Keast-Butler 1980, Mossel 1980, Bose 1982, Green 1988, Somerfield 1991, Tovey 1991, Condon 1993). W świecie medycznym istnieje już długo utrzymująca się opinia podejrzliwego podejścia do środków leczniczych o reputacji bycia "lekarstwem na wszystko" jak i podejrzenie zarzutów złożonych na karb nadmiaru "leczenia alternatywnego", które jest promowane w dzisiejszych czasach. Dlatego też, wielu lekarzy domaga się o wiele wyższego standardu świadectwa na efektywność miodu w medycynie, niż w przypadku produktów przemysłu farmaceutycznego.
Quen (1975), w dyskusji na temat etyki przeprowadzania badań o środkach, dla których nie ma racjonalnego wyjaśnienia jak działają, wyraził opinię, iż: "Ci, co przedwcześnie akceptują czy odrzucają koncepcje, mają równomiernie nie-naukowe podejście". Wraz ze światowym nurtem w kierunku udowodnionej/ udokumentowanej medycyny ważnym jest, aby przeprowadzić jeszcze większą ilość badań klinicznych na temat zastosowania miodu, co dałoby rezultaty nie do podważenia przez sceptyków. Żeby osiągnąć zainteresowanie na taką skalę w świecie medycznym potrzebne jest znalezienie racjonalnego wyjaśnienia, na podstawie, którego wiadomo, że zaobserwowano lecznicze działanie miodu. Opublikowane źródła na temat eksperymentalnych obserwacji wyjaśniających, w jaki sposób miód osiąga swoje właściwości lecznicze- zostały przeglądnięte przez Molan (2001b). Potrzeba było czegoś więcej niż zainteresowanie świata medycyny używaniem miodu jako środka leczniczego. Problem najlepiej podsumowuje cytat: Uprzedzenie jest świetnym oszczędzaniem czasu- umożliwia jednym sformułowanie opinii bez zaprzątania sobie głowy faktami" (Australian Bee Journal, January 1944). Wymagało, to bardzo poważnej kampanii reklamowej aby zapoznać ludzi z faktami: oprócz artykułów informacyjnych pisanych w żurnalach medycznych (Molan 1998, Molan 1999a, Molan 2000a, Molan i Betts 2000, Molan i Cooper 2000, Molan 2001a) czy specjalistycznych magazynach dla pielęgniarek (Molan 2000b, Betts i Molan 2001a, Molan i Betts 2001), zostało przedstawionych 10 prac na konferencjach medycznych, 14 wykładów odbyło się dla specjalistów medycyny, 41 wykładów dla grup społecznych, 5 różnych dokumentalnych programów naukowych i medycznych zostało nakręconych dla telewizji, 16 atrykułów prasowych było napisanych dla magazynów i gazet ogólnej publiki społeczeństwa, 42 wywiady zostały przeprowadzone dla stacji radiowych, 20 wywiadów dla wiadomości telewizyjnych, i 112 wywiadów było udzielonych dla mediów drukowych i stron internetowych. Wszystkie powyżej wymienione działania zostały rozpowszechnione w wielu krajach. Ponadto, założona została także strona internetowa na temat właściwości medycznych miodu (http://honey.bio.waikato.ac.nz).
Z całym zapleczem edukacyjnym, nacisk został położony na tłumaczenie jak miód działa w celach leczniczych, niż przekonanie ludzi, niż zastosowanie go w celach leczniczych daje dobre rezultaty. W większości materiałów miód przedstawiony jest w kontekście leczenia ran, dziedzinie z najbardziej udokumentowanym świadectwem dobroczynnego działania miodu.

Bioaktywność miodu w leczeniu ran
Istnieje wiele powodów, dla których miód posiada terapeutyczne działanie, zwłaszcza w leczeniu niegojących się zainfekowanych ran . Bardzo detaliczny wywód został przeprowadzony przez Molan'a (2001b), który przedstawiam pokrótce:
Fizyczne właściwości miodu odgrywają rolę w efektywności stosowania go jako opatrunku ran. Z powodu swojej rozpuszczalności miód zapewnia barierę ochronną zapobiegającą przenikaniu infekcji. Także ze względu na swoją osmolarność prowokującą produkcję płynu z tkanek, co tworzy nawilżone środowisko potrzebne do prawidłowego gojenia się ran. Jest to optymalne leczenie, jako że odbudowa zdrowej tkanki nie jest spowolniona przez wysychanie gojącej się rany, fibroblast jest w stanie ściągnąć i zasklepić ranę, a komórki nabłonka zrównują się z wierzchnią warstwą skóry, co nie powoduje zbliznowacenia. Oznacza to również, iż opatrunek nie przykleja się do powierzchni rany, jako że jest założony na warstwę rozrzedzonego miodu. Co więcej, nie zachodzi zrastanie się nowej tkanki z opatrunkiem i zmiana opatrunków jest bezbolesna niepowodująca zerwania nowoutworzonej tkanki. Osmotycznie wywołane wypływanie płynu tworzy również naturalne ‘drenowanie', wypłukując z tkanki w ranie jakiekolwiek szkodliwe substancje powstałe w wyniku zakażeń bakteryjnych. Cukier zawarty w miodzie wspomaga także szybki zanik zaobserwowanych złych zapachów, jako, że bakterie wolą żywić się raczej glukozą niż aminokwasami, a w ten czas wydzielają kwas mlekowy zamiast brzydko pachnące aminy czy merkaptany.
Niesamowicie szybki efekt oczyszczania ran w leczeniu miodem, usuwanie tkanki nowotworowej, gdzie przylegające martwe komórki i zwłóknienia, zamykają dostęp tlenu tworząc doskonałe podłoże do rozmnażania się bakterii, zostają przetrawione przez działanie proteazyjne w tkance rany i dają się łatwo oddzielić, jest zasługą kombinacji wypływania płynu osmotycznego i bioaktywności miodu. Miód zawiera enzymową oksydazę glukozy, która uaktywnia się przy rozrzedzaniu miodu i tworzy nadtlenek wodoru (Molan 1992a). Zmiany w strukturze molekularnej białka spowodowane oksydazą i niskim poziomem zawartości nadtlenku wodoru jest fizjologicznym mechanizmem przestawnym pomiędzy aktywnymi a nieaktywnymi formami niektórych białek. Są dwa typy enzymów żywiących się białkiem w tkankach ran: matrix metalloproteases tkanki łącznej (Murphy et al. 1982), i serine proteases wytwarzany przez neutrophils (Tonnesen et al. 1988). Enzymy Serine proteases są zwykle nieaktywne z powodu obecności inhibitora, jednak nadtlenek wodoru uruchamia ihibitor, i enzymy uaktywniają się (Ossanna et al. 1986). Metalloproteases są zwykle obecne w nieaktywnej strukturze, ale nadtlenek wodoru wpływa na zmianę struktury i uaktywnia te enzymy. (Weiss et al. 1985, Peppin i Weiss 1986).
Podobny mechanizm przestawia jądrowe zapisy czynników wewnątrz komórek na ich aktywne formy. Jest wiele dowodów na to, że nadtlenek wodoru jest zaangażowany jako stymulant w powielaniu wielu typach komórek (Burdon 1995). Jest normalną częścią procesu gojenia się ran, gdzie odpowiedzią na uraz czy infekcję jest stan zapalny przynoszący wydzielanie się nadtlenku wodoru, co służy stymulowaniu narastania komórek fibroblastów i nabłonka przy odbudowywaniu uszkodzeń tkanek (Burdon 1995). Burdon (1995) zaproponował zastosowanie niskich koncentracji nadtlenku wodoru jako stymulacji gojenia się ran, niż stosowanie raczej drogich czynników odtwarzania zniszczonych tkanek osiągniętych w tym celu drogą biotechnologią. Z drugiej strony Chung et al. (1993) wykazuje, iż jest to osiągalne tylko wtedy, jeśli poziom zagęszczenia nadtlenku wodoru jest pod ścisła kontrolą. Miód umożliwia takie kontrolowane dostarczanie nadtlenku wodoru poprzez działalność enzymów dającą możliwość osiągnięcia wolnego uwalniania zrównoważonego skupienia od 20 do 95 µmol/l (Buntting 2001). Tłumaczyłoby, to tak raptowny start procesu gojenia przy aplikowaniu miodu do ran, które miały historię długiego niegojenia się.
Nadtlenek wodoru produkowany przez miód byłby również czynnikiem odpowiedzialnym za szybkie tempo gojenia się zaobserwowanym przy stosowaniu opatrunków z miodu. Po za reakcjami wymienionymi powyżej, należy powiedzieć, iż niskie stężenie nadtlenku wodoru uruchamia kompleksy receptorów insulinowych (Czech et al. 1974, Helm i Gunn 1986, Koshio et al. 1988). Taka aktywacja pociąga za sobą łańcuch zajść molekularnych w komórce, która stymuluje pobieranie glukozy i aminokwasów, i promuje metabolizm anaboliczny, przynosząc odrastanie tkanki. Okazuje się, że istnieje jeszcze jeden dodatkowy czynnik zaangażowany w proces gojenia, jak twierdzi Tonks et al. (2001), miód stymuluje również wydzielanie cytokin z monocytów (początek normalnej sekwencji dającej początek aktywacji naprawiania tkanek), ta większa stymulacja spowodowana została przez podawanie miodu z mniejszą produkcją nadtlenku wodoru niż z miodu o większej produkcji. Oprócz efektów przynoszących przyrost zdrowej tkanki, miód dosatrcza również witamin, minerałów, aminokwasów i cukier potrzebny w odbudowie kanek.
Bardzo ważne jest też dostarczanie glukozy do tkanek ran, gdyż to pozwala na maksymalną aktywność fagocytów usuwających bakterie. Glukoza jest niezbędna dla procesu oddychania u makrofagów, z powodu reakcji, która przyczynia się do wydzielania się nadtlenku wodoru, dominującego składnika w zwalczaniu bakterii w komórkach zainfekowanych ran (Ryan and Majno 1977). Miód zapewnia również odpowiednie środowisko do glikolizy, głównego mechanizmu odpowiedzialnego za wytwarzanie energii u makrofagów. To pozwala im funkcjonować w uszkodzonej tkance i w wydzielinach gdzie dostęp do tlenu jest słaby (Ryan i Majno 1977). Oprócz takiej optymalizacji odżywiania systemu immunologicznego miód zwiększa odporność poprzez bioaktywne oddziaływanie. Abuharfeil et al. (1999) odkrył, iż gęstość miodu tak niska jak 0.1% stymuluje namnażanie limfocytów w kulturze komórki i uruchamia fagocyty obecne we krwi, podczas gdy Tonks et al. (2001) odkrył, że miód o gęstości 1% stymuluje monocyty w kulturze komórki, co wyzwala produkcję cytokin, które z kolei uruchamiają wiele innych narzędzi w odpowiedzi systemu immunologicznego na infekcję.
Tonks et al. (2001) również zbadał, iż poprzez wystawienie monocytów na działanie mitogenów spowodowało redukcję rozmnażania się gatunków zależnych od tlenu przy podawaniu miodu. Jest to bardzo ważna działalność bioaktywna miodu, jako że pętla zwrotna (patrz Figure 1) pozwala, gatunkom wytwarzanym w reakcji na kontakt z tlenem, w wyniku powstania stanu zapalnego, zniszczyć bakterie celem sprowokowania jeszcze silniejszej reakcji zapalnej, co może być bardzo szkodliwe w procesie gojenia. Po za faktem, iż stanowi zapalnemu towarzyszy ból, reakcja taka, co powoduje otwarcie krążenia i prowadzi do wydzielania się płynów z limfy z otwartej rany, co trudno jest później opanować. W okolicznej tkance powstaje obrzęk przeszkadzający w prawidłowym obiegu krwi w naczyniach włoskowatych a przez to zwiększa się niedokrwienie komórek tkanki. Osłabia to również dostęp tlenu i składników odżywczych dostarczanych do komórek powodując zatrzymanie odpowiedniego narastania komórek tkanki w celu jej naprawienia w powstałej ranie. Co więcej, gatunki reagujące na tlen, będąc lub umożliwiając rozmnażanie się wolnych rodników bardzo szkodliwych dla otaczających ranę tkanek, spowodują, iż przy rozległym stanie zapalnym rana nie będzie się goić? Kolejny problem, który wynika z przedłużających się stanów zapalnych, o ile nie są one dość poważne, aby zatrzymać gojenie się rany, jest fakt, iż mogą one przyczynić się do przerostu fibroblastów takich jak bliznowiec, przykurcze mięśniowe lub zwłóknienia.
Takie reakcje to prawdopodobnie efekt przeciwzapalnego działania miodu, który ponosi odpowiedzialność za minimalizację powstawania blizn przy stosowaniu go jako opatrunku rany. Jednocześnie mogą to być również obecne w miodzie przeciwutleniacze usuwające wolne rodniki. Miód ma bezpośrednie działa nie przeciwzapalne, a nie drugorzędny efekt pochodzący z działania przeciwbakteryjnego usuwającego bakterie wywołujące stany zapalne. Przeciwzapalne działanie miodu było zademonstrowane w badaniach histologicznych eksperymentalnych ran na zwierzętach gdzie nie było infekcji (Burlando 1978, Kandil et al. 1987, El-Banby et al. 1989, Gupta et al. 1992, Postmes et al. 1997, Oryan i Zaker 1998). Zaobserwowano też, bardzo prosty pokaz przeciwzapalnych właściwości miodu, gdzie miód zmniejszył sztywność stanu zapalnego stawów nadgarstkowych u świnki morskiej (Church 1954). Miód zawiera mające szczególne znaczenie składniki przeciwutleniające (Frankel et al. 1998), mierzone jako zdolności miodu w pochłanianiu wolnych rodników. Przeciwutleniające właściwości miodu były również zademonstrowane jako zatrzymujące chemiluminescencję w xanthinexanthine oksydazie luminolu systemu, który działa poprzez powstawanie superutleniających się rodników (Ali and Al-Swayeh 1997). Reakcja ta powoduje oddzielanie się żelaza, co zatrzymuje formowanie się wolnych rodników z nadtlenku wodoru poprzez reakcję Fenton'a (Buntting 2001). Jednakowoż jego przeciwbakteryjne działanie w szybkim usuwaniu bakterii infekcyjnych, które wywołują stan zapalny, również ma ogromną rolę.

Przeciwbakteryjne działanie miodu
Dwa tysiąclecia przed odkryciem istnienia bakterii jako przyczyn chorób, lekarze mieli świadomość, iż konkretne typy miodu były najlepszym lekarstwem na pewne schorzenia. Dioscorides, c.50 AD, twierdził, że blado-żółty miód z Attyki był najlepszym środkiem, będącym "dobrym na wszystkie gnijące i puste wrzody" (Gunther 1934), a Arystoteles (384-322 BC) dyskutując nad różnicami w miodach, odwołuje się do blado-żółtego miodu jako "dobrej płukanki na podrażnione oczy i rany" (Aristotle 350 BC). Chociaż jego mądrość już dawno została zapomniana przez świat medycyny to została zachowana w medycynie ludowej na całym świecie (Molan 2001b). Tylko, dlatego, że ze względu na swoje antyseptyczne właściwości miód z manuka uzyskał wysoką reputację w medycynie ludowej Nowej Zelandii (K. Simpson, personal communication) zaczęły się badania nad nim na Uniwersytecie w Waikato. Ta specjalna bioaktywność- niezwykłe działanie przeciwbakteryjne wynalezione przy i w jego użyciu- uczyniła miód z manuka sławnym na cały świat.
Działanie przeciwbakteryjne miodu zostało po raz pierwszy rozpoznane w 1892, przez van Ketel'a (Dustmann 1979). Badania przeprowadzone nad miodem od tamtej pory zostały przeglądnięte przez Molan'a (1992b, 1992a). Okazało się, iż większość tej aktywności jest spowodowana enzymatyczną produkcją nadtlenku wodoru w miodzie, ale były też i sygnały o innych mniejszych dodatkowych składnikach antybakteryjnych. Badania nad 345 próbkami miodów nowozelandzkich z 26 różnych źródeł pochodzenia zostały przeprowadzone przez Allen'a et al. (1991) dowiodły, że kiedy aktalazja została dodana celem zniszczenia nadtlenku wodoru, miód tylko z jednego źródła pochodzenia manuka (Leptospermum scoparium), miał jakiekolwiek jeszcze pozostałe w nim właściwości antybakteryjne. Było to unikatowe odkrycie, w badaniach miodów z całego świata, ze względu na tą niezwykłą właściwość czynnika, nieutleniającego, jako głównej przyczyny właściwości antybakteryjnych. Aczkolwiek kolejne badania 340 próbek miodów australijskich z 78 różnych źródeł pochodzenia (C. Davis, Queensland Department of Primary Industries: personal communication) doszły do podobnych odkryć w miodzie z drzewa złotej herbaty (Leptospermum polygalifolium).
Ta nowa właściwość antybakteryjna była wielokrotnie badana celem ustalenia potencjalnej użyteczności miodu z manuka jako czynnika kuracyjnego. W tym badaniu był on porównany z miodem, który ma zwyczajny poziom aktywności antybakteryjnej ze względu na nadtlenek wodoru. W wywiadzie przeprowadzonym przez Allen'a et al. (1991) duża ilość próbek miodów pochodzących z różnych źródeł miała niski poziom aktywności antybakteryjnej (36% próbek miała poziom aktywności antybakteryjnej prawie żaden lub poniżej poziomu wykrywalności mierzonej w dyfuzji z podłożem agarowym), podczas gdy reszta miała prawie trzydziestokrotnie złożony rozrzut rodzajów aktywności według systemu Gaussian'a. Nieutleniające właściwości próbek miodu z manuka były podobnie rozmieszczone. Rezultatem badań nad efektywnością właściwości antybakteryjnych w miodzie z manuka i miodzie z właściwościami antybakteryjnymi wypływającymi z nadtlenku wodoru zostały wyselekcjonowane ze względu na zbliżony średniego poziomu w zakresie określonej badanej aktywności. Miód z manuka został również wyselekcjonowany jako posiadający niski poziom aktywności spowodowanej nadtlenkiem wodoru, gdzie w niektórych badanych przypadkach dodana została aktaliza celem złamania jakikolwiek nadtlenek wodoru, który mógłby się utworzyć. Wyniki zostały podsumowane jako wyrażające minimalne zagęszczenie miodu (% v/v), które pozwoliłoby na zatrzymanie rozwoju jakichkolwiek gatunków mikroorganizmów.
Wyniki wszystkich badań pokazują, że działalność antybakteryjna jest wystarczająco wysoka, aby oczekiwać dobrych rezultatów leczniczych gdyby miód był stosowany klinicznie. Wykazały również, iż w większości przypadków miód z manuka nie różnił się w efektywności działania od innych miodów z przeciętna zdolnością antybakteryjną. Mimo to, istnieje kilka innych powodów, dla których miód z manuka mógłby być bardziej efektywny w leczeniu. Aktalazja enzymowa, która rozbija nadtlenek wodoru jest obecna w tkankach i serum ciała, tak, więc aktywność miodu ze względu na nadtlenek wodoru będzie mniejsza niż obserwowana w testach laboratoryjnych w nośnikach bez aktalazji. Ponadto, enzym produkujący nadtlenek wodoru jest nieaktywny dopóki miód jest nierozrzedzony, a jego aktywność jest niska ze względu na niskie zakwaszenie ph miodu. Jakkolwiek, obydwa typy aktywności antybakteryjnej mogą się wydawać w miarę równe w wynikach testów laboratoryjnych (miód jest rozrzedzany i neutralizowany przez kulturę nośników), to w zastosowaniu leczniczym zaistniałaby o wiele wyższa aktywność poprzez dyfuzję miodu z manuka z chorymi tkankami niż z innym miodem, gdy miód nie jest dostatecznie rozrzedzony i zneutralizowany przez płyny organiczne.
Należy jednak pamiętać, iż rezultaty wyszczególnione powyżej zostały uzyskane w badaniach miodów z średnią aktywnością. W miarę jak społeczeństwo stawało się bardziej świadome wyjątkowych predyspozycji antybakteryjnych obecnych w miodzie z manuka stało się oczywiste, że istnieje wiele rodzajów miodu z manuka w bardzo nisko wykrywalnym poziomem właściwości antybakteryjnych, które to są kupowane, dla celów leczniczych, w nieświadomości faktu, iż nie wszystkie rodzaje miodu z manuka są antybakteryjnie aktywne. Bardzo prosty system rankingowy został ustanowiony dla kupujących, aby mogli się zorientować, jaki potencjał antybakteryjny miodu kupują. System oparty jest na badaniu dyfuzyjnym na podłożu agarowym pod kątem aktywności antybakteryjnej używając Staphylococcus aureus (gronkowca złocistego) ATCC 9144 jako testowanego gatunku i fenolu jako odnośnika standardu (Allen et al. 1991). Analogicznie, w znajomym kremie z filtrem przeciw słonecznym (SPF) określa nam siłę filtra, a 'UMF' (unikatowy czynnik manuka- nieutleniająca antybakteryjna aktywność) jest skalą używaną do tego samego celu w określaniu siły aktywności antybakteryjnej w miodzie z manuka. Liczby używane w skali 'UMF' informują o zagęszczeniu fenolu z taką samą aktywnością antybakteryjną jak miód (na przykład: miód o oznaczeniu 'UMF 15' ma taką pomagające powstrzymanie wadliwego użytkowania miodu, poprzez ustanowienie standardów testowych wymaganych w uzyskiwaniu zezwolenia na produkcję miodu ze znakiem firmowym.

Wyniki klinicznego zastosowania miodu z manuka
Przy ogólnodostępnym miodzie z manuka o wysokiej aktywności antybakteryjnej, zwłaszcza takim, który jest poddany sterylizacji poprzez naświetlanie gamma (proces nieredukujący aktywności: Molan i Allen 1996), zostało opublikowanych kilkanaście przypadków klinicznych gdzie osiągnieto nadzwyczajne rezultaty. W trzech przypadkach zaobserwowano gojenie się ran zainfekowanych MRSA użyto miodu z manuka z 'UMF 12' (Dunford et al. 2000b, Betts i Molan 2001b, Natarajan et al. 2001). W przypadku rozległych wrzodów skórnych potraktowanych miodem z manuka z tym samym faktorem 'UMF 12', odnotowano raptowne gojenie się ran spowodowanych meningococcal septicaemia, które były ciężko zainfekowane pałeczką ropy błękitnej, gronkowcem złocistym jak i paciorkowcem kałowym i nie reagowały na medycynę konwencjonalną przez okres 9 miesięcy intensywnego leczenia (Dunford et al. 2000a). Cooper et al. (2001) donosi o przypadku ropni mnogich pach (hidradenitis suppuritiva), które odnawiały się przez 22 lata i nie dawały się wyleczyć przez ostatnie 3 lata, po trzech próbach leczenia chirurgicznego (usuwanie zainfekowanej tkanki wraz z zastosowaniem szerokie gamy antybiotyków, środków antyseptycznych i opatrunków ran). Po zastosowaniu miodu z manuka z faktorem 'UMF 13' rany wyleczono w ciągu 1 miesiąca (bez śladu nawrotów choroby od dwóch lat). Inny przypadek pacjenta z obszerną raną po wycięciu tkanki zaatakowanej martwiczym zapaleniem powięzi (necrotising fasciitis) dodatkowo ciężko zainfekowanej pałeczką ropy błękitnej po operacji, co uniemożliwiło zastosowanie przeszczepu skóry: po zaaplikowaniu opatrunku z miodu z manuka o faktorze 'UMF 12' skóra zrosła się i zagoiła (Robson et al. 2000). Betts i Molan (2001b) donieśli o eksperymentach użycia miodu z manuka o faktorze 'UMF 12' na wielu rodzajach zainfekowanych ran (żylne owrzodzenia nóg, wrzody nóg o mieszanej etiologii, cukrzycowe owrzodzenie stóp, wrzody odleżynowe, niewyleczone miejsca po pobraniu skóry do przeszczepu, ropienia, odparzenia oraz zainfekowane rany pochirurgiczne niższej partii nóg). Infekcja została szybko usunięta a rany zagoiły się z powodzeniem poza tymi, które nie miały zapewnionego odpowiedniego dopływu krwi z arterii tworząc w ten sposób martwą tkankę.

Badania potrzebne do przeprowadzenia w kwestii bioaktywności miodu
Ponieważ wielu specjalistów medycyny ma tendencję trzymania się przekonania, że tylko środki farmaceutyczne mają jakąś wartość leczniczą, potrzeba zapewnić wyższy standard dowodów na wykazanie efektywności miodu niż zwykle proponowany w celu uzyskania akceptacji nowych form leczenia. W konsekwencji tego postanowienia, kliniczne próby porównania działania miodu z najlepszymi współczesnymi praktykami leczenia wrzodów nóg, są przeprowadzane w Szpitalu Aintree w Liverpool'u. Jednocześnie, inne badania są w trakcie na Wydziale Oftalmologii szpitalu Christchurch stosując miód w leczeniu zapalenia powieki oka; natomiast na Wydziale Chirurgii Ustnej na Uniwersytecie Illinois, Chicago, używa się miodu w celu zapobiegania wysuszania dołów zębowych po ekstrakcji ściśniętych zębów mądrości.; a w Szkole Stomatologii na Uniwersytecie Otago używa się miodu w celu zmniejszenia kamienia nazębnego oraz zapalenia dziąseł. Dyskutuje się nad możliwością przeprowadzenia badań klinicznych nad zastosowaniem miodu w leczeniu ran nowotworowych w medycynie paliatywnej. Planowane są również badania w dziedzinie weterynarii w leczeniu nowotworu sutka/ wymion u krów dojnych jak również w zapobieganiu zapalenia żołądka u świń, kurczaków i cielaków.
Badanie oceny właściwości przeciwutleniających i przeciwzapalnych miodu z nastawieniem na możliwości wyselekcjonowania rozprowadzanych miodów z wysokimi poziomami takich właściwości, jak i zidentyfikowania składników miodu odpowiedzialnych za tę bioaktywność. Potrzebne są dalsze badania mające na celu zidentyfikowanie składników miodu, które stymulują odpowiedź immunologiczną a także stymulują narastanie zdrowej tkanki w ranie oraz składników odpowiedzialnych za wydalanie bakterii z tkanki skórnej jak i błon śluzowych. Dalsze rozwijanie badań w poszukiwaniu bioaktywności pozwoli na wybranie reklamowanych miodów z najwyższymi wskaźnikami tych bioaktywności.
Potwierdzone przez badania bioaktywne składniki w miodzie oraz szerokie rozpowszechnienie tej wiedzy, doprowadziło do ogólnej akceptacji miodu jako szanowanego środka leczenia oraz do raptownego wzrostu przychylności, co do jego zastosowania zarówno klinicznie jak i przez opinię publiczną. Odkrycie wielorakich bioaktywnych składników zaangażowanych w proces leczenia sprawia, że jest o wiele bardziej atrakcyjną opcją jako produkt naturalny niż próbowanie zidentyfikowania osobnych aktywnych składników i zastosowanie ich kopii stworzonych syntetycznie.

Opracowano na podstawie:
"Miód Manuka jako Lekarstwo", P. C. Molan, Zespół Badania Miodu, Uniwersytet Waikato, Hamilton, New Zealand


 

Ryszard Tomaszewski